Plener ślubny w Tatrach, to marzenie wielu Par Młodych.
Prawda jednak jest taka, że pomimo, iż wielu marzy, aby to była wyjątkowa sesja ślubna w górach, to już nieliczni decydują się nią. Dzieje się tak z kilku powodów. Myślę, że zasadniczą przyczyną dla której wiele par młodych poprzestaje tylko na marzeniu o tym żeby mieć zdjęcia ślubne w górach, to wysiłek jaki trzeba włożyć w dostanie się w wyższe partie gór. Inną kwestią mogącą zniechęcać do tego, by robić sesje ślubne w górach jest pogoda, a ta jak wiemy, w górach bywa nieprzewidywalna i do tego bardzo zmienna. Dla wielu osób na pewno nie bez znaczenia jest fakt, że wybierając się na sesję zdjęciową trzeba liczyć się z tym, że to jest wyprawa na cały dzień, a w przypadku gdy chce się mieć zdjęcia z pięknym spektakularnym wschodem słońca, to nawet dwa dni, bo noc najlepiej jest spędzić w schronisku. Tym, których interesują plenery ślubne w górach podpowiem, żeby unikać robienia tego w środku sezonu turystycznego i w dni wolne od pracy ponieważ wówczas np. Tatry, a szczególnie Morskie Oko, Dolina Chochołowska i okoliczne szlaki roją się od turystów, a do tego kilometrowe korki na drogach. Chyba nikt, albo nieliczni, chcieliby żeby ich zdjęcia plenerowe z gór zawierały w tle tłumy obcych osób.
Jestem jednak przekonany, że wiele niedogodności, o których wspomniałem mogą wynagrodzić piękne ślubne zdjęcia plenerowe w górach. Myślę, że nie będziesz mieć co do tego wątpliwości oglądając poniższy plener ślubny w Tatrach w Dolinie Pięciu Stawów.